Tegoroczna Jesień minęła szybko, ale nie zbyt szybko. Zdążyłam rozkoszować się jej pięknem.
Pewnego przedpołudnia przejeżdżając dobrze znaną drogą zachwyciłam się tonącym w liściach, małym parkiem na uboczu miasta. Wróciłam tam jeszcze tego samego dnia i cieszyłam się nie tylko pięknym widokiem, ale też odgłosem szeleszczących liści pod stopami.
wow, to Polska? :)
OdpowiedzUsuńWitaj meg, miło Cię tutaj gościć :) Tak, to Polska, tz. Ziemie Odzyskane ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
cudnie! :)
UsuńOczarowała mnie Twoja jesień, Aprilanno!
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia !! M.K.
OdpowiedzUsuńEshet Chayil, M.K - dziękuję :)
OdpowiedzUsuń