piątek, 30 października 2015

moje miejsce...




Natrafiłam na to zdjęcie wczoraj, zupełnie przypadkiem. 
Nie wiem jak długo tu będę, jak długo będzie tak jak jest.  
Małe zmiany już się dokonały. Inne są w planach. 
Ale chciałabym to uwiecznić. 
Jest mi tu dobrze. 






I charakter tego miejsca zawsze będą oddawały, tworzące go, utwory Yirumy. To one najczęściej stanowią tło codzienności.


poniedziałek, 19 października 2015

najpiękniejsza karykatura

...ich zadaniem było narysowanie karykatur. Mojej między innymi też. Spodziewałam się siebie-potwora. Pracując z nimi wiedziałam, że są do tego zdolni. Ale to nic. Odkąd zrozumiałam wiele ważnych prawd (m.in. tę: http://setapartgirl.com/devotional/self-esteem-vs-christ-esteem) nauczyłam się patrzeć na siebie i życie z większym dystansem.

Dziś czekała mnie jednak miła niespodzianka. Nie bardzo tylko rozumiem skąd pomysł na taki strój (chyba miał być przeciwieństwem stanu rzeczywistego;) ), ani o co chodzi z tym banknotem w ręce (jego znaczenia nawet autor nie był w stanie mi wytłumaczyć). Może po prostu jakaś twórcz fantazja? :)



sobota, 17 października 2015

podróż

Po długiej przerwie znów podróż. Choć nie bliska, to jednak znana i już zupełnie oswojona. Powitałam ją z radością. Lubię wsiąść do pociągu, - może nie byle jakiego - ale patrzeć jak wszystko zostaje w tyle.