Piękno i głębia.
niedziela, 28 lutego 2016
środa, 24 lutego 2016
slow life
Po kilku intensywnych latach nadszedł czas, aby zwolnić. Chcę, muszę i potrzebuję tego. Wyjazdy przełożone na "nie wiem kiedy", zgłoszenie na kurs anulowana... W planach, oprócz jednego zaległego projektu, lista czekających na mnie od dawna książek i moje pisanie.
Niespodziewanie wersję orkiestrową "River flows in you" polubiłam bardziej niż tę fortepianową. Jego pierwsza część przenosi mnie nad pewne jezioro nad którym spędziłam kiedyś tygodniowe wakacje. Czuję zapach i atmosferę ostatnich dni sierpnia, wzbogacone perspektywą kilku lat. Choć padało, widzę przez burzowe chmury przedzierające się promienie słońca. Przebrzmiewa pierwsza część utworu, a ja nagle odnajduję się rok później w zupełnie innym miejscu. Znów jestem pewna...
God is writing for you a life that's gonna be worth praising Him about.
In the ever-changing circumstances of life,
there is a FAITHFUL never-changing God in control.
sobota, 20 lutego 2016
dawne melodie
Stara płyta. Dawne melodie. Dziś znów mi pomagają, jak w tamte złe dni.
Czterech utworów można posłuchać TUTAJ
środa, 10 lutego 2016
E.E.
Głęboka wiara i oddanie,
niezachwiana ufność w Boże obietnice,
całkowite poddanie.
Inspiruje mnie i zachęca
- Elisabeth Elliot (1926-2015)
''Of one thing I’m perfectly sure, God’s story never
ends in ashes'' E.E.
poniedziałek, 8 lutego 2016
środa, 3 lutego 2016
w pociągu
Uśmiechnęłam się :)
Najpierw pięć lat studiów dziennych, ale każdy weekend w rodzinnych stronach. Później zaocznie.
Pociągi stały się nieodłączną częścią mojego życia. I książki... były w nim zawsze, ale od prawie siedmiu lat namiętnie czytane w pociągach :)
Najpierw pięć lat studiów dziennych, ale każdy weekend w rodzinnych stronach. Później zaocznie.
Pociągi stały się nieodłączną częścią mojego życia. I książki... były w nim zawsze, ale od prawie siedmiu lat namiętnie czytane w pociągach :)
wtorek, 2 lutego 2016
noc
Chciałoby się napisać: praca wre. Niestety nie. Każdy myśl, powoli i z trudem, przkuwana jest w słowa i zdania. A w międzyczasie, pomiędzy słowami, zdaniami, myślami wędruję w różne miejsca i chwile. Znów wracam do Miasta. Tęsknie. Pięć lat to jednak długi okres, zdążyłam się tam zadomowić.
Pierwszy utwór to pierwszy rok, drugi - piąty.
Znów tam jestem. Wszystko wraca. Obrazy stają przed oczyma, wracają odczucia, zapachy. Między pierwszym a drugim utworem tyle się zmieniło. Wiele zmieniło się odkąd tam mnie nie ma. Jednak in the ever-changing circumstances of life, there is FAITHFUL, never-changing God in control. Jak dobrze!
Pierwszy utwór to pierwszy rok, drugi - piąty.
Znów tam jestem. Wszystko wraca. Obrazy stają przed oczyma, wracają odczucia, zapachy. Między pierwszym a drugim utworem tyle się zmieniło. Wiele zmieniło się odkąd tam mnie nie ma. Jednak in the ever-changing circumstances of life, there is FAITHFUL, never-changing God in control. Jak dobrze!
Subskrybuj:
Posty (Atom)