Te słowa są mi ostatnio bardzo bliskie. Szczególnie w kontekście pewnej piosenki, która od jakiegoś czasu stanowi soundtrack moich pełnych zachwytów wiosennych spacerów.
Calvary covers it all... każdy zachwyt nad płatkiem kwiatu...
...i żywą istotą, choćby tą najmniejszą...
Każdy podziw nad pięknem świata...
...i zachwyt nad otaczającymi mnie cudami...
Calvary covers it all!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*J. Piper, Nie zmarnuj życia. Wydawnictwo Słowo Prawdy. Warszawa 2010. cyt., s. 51
Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - niezmiernie mi miło! :)
UsuńRównież pozdrawiam :)