wtorek, 2 lutego 2016

noc

Chciałoby się napisać: praca wre. Niestety nie. Każdy myśl, powoli i z trudem, przkuwana jest w słowa i zdania. A w międzyczasie, pomiędzy słowami, zdaniami, myślami wędruję w różne miejsca i chwile. Znów wracam do Miasta. Tęsknie. Pięć lat to jednak długi okres, zdążyłam się tam zadomowić.

Pierwszy utwór to pierwszy rok, drugi - piąty.





 Znów tam jestem. Wszystko wraca. Obrazy stają przed oczyma, wracają odczucia, zapachy. Między pierwszym a drugim utworem tyle się zmieniło. Wiele zmieniło się odkąd tam mnie nie ma. Jednak in the ever-changing circumstances of life, there is FAITHFUL, never-changing God in control. Jak dobrze!







1 komentarz: